Archiwum 26 marca 2020


kolejna kartka z kalendarza
26 marca 2020, 12:16

Kolejny dzień... dokładnie 25....

25 dzień jak śpię sama ...

25 dzień jak wyglądam przez okno czy aby nie wraca....

25 dzień łez i bólu...

25 dzień tęsknoty i rozpaczy....

Wiem, że każdy przeżywa swoją tragedię osobiście, że panuje głód na świecie , że ludzie tracą domy w powodziach albo umiera im ktoś bliski... wychodzi na to, ze mimo wszystko jestem szczęściarą bo nie dosięgły mnie problemy aż takiej rangi...

Dla jednych nie aż takiej a dla drugich ?.....no właśnie

Próbuję sobie poradzić każdego dnia, stoczyć największą walkę aby wstać z łóżka czy umyć zęby, tak wiem jak to brzmi.

Jestem mega uczuciową laską może moim zachowaniem tego nie udowodniłam ale poważnie, popełniłam błąd i jest mi za to wstyd tyle, że ile można przez to cierpieć? Ile jeszcze za to płacić? Odszedł....

Siłą go nie zatrzymam ale już sama pogubiłam się czy lepszym rozwiązaniem jest błagać o litość czy odpuścić.

Rozsądek podpowiada mi "nie upadlaj się już dość" "odpuść bo to gra niewarta świeczki" "nie chce cię to nie "

Nie poznaję go , my bez ślubu i całej tej otoczki mówiliśmy sobie, przyrzekaliśmy "na dobre i na złe"?

To gdzie jest kurwa to przyrzeczenie ?Gdzie? Właśnie jest to złe! Dzieje się źle haloooo!

Zaczęłam tą historię trochę od końca ale tylko po to abyście mogły zrozumieć jak wyglądał nasz wspólny świat i ocenić sytuację.

Ten wpis potraktuję jak wstęp do dalszych myśli....

...tylko przetrwać
26 marca 2020, 12:13

Chciałabym kiedyś cofnąć czas ... tez tak myślałyście?

Mam 25 lat mama mówi , rodzina , dzieci tylko ten ... ale jaki ten ? Zjebałam , zepsułam wszystko chociaż chyba nie aż tak żeby tak cierpieć. Czy któraś z was zakochała się tak bardzo ze czuje jakby ktoś odebrał ci życie ale ty dalej łapiesz malutki oddech? Walczysz bo masz nadzieje ! Przecież każdy lekarz mówi na ucho swojemu pacjentowi „nie poddawaj się , Walcz, masz dla kogo” czemu co czwarta osoba budzi się i myśli „masz racje „ jest tego sens ? Jest! Jedni mówią „jeśli kogoś naprawdę kochasz pozwól mu odejść „ a drudzy „Walcz do końca bo każdy dzień przybliży cię do drugiej osoby” .

Co mam myśleć ?

Co jeśli zawsze ktoś robił mi świństwo a dziś zrobiłam to ja ?!

Co jeśli nie zrobiłam tego celowo i co jeśli ja nie chce tego błędu , z którym go popełniłam ja walczę o miłość swojego życia , która mnie nie chce. On mówi , że kocha ale nie !? Co to jest za miłość ?Mam kobietę swojego życia , jest nią moja mama. Przeżyła tyle kurestwa w swoim życiu i wiecie co ? Dalej wybacza ! Ona wie ze trzeba walczyć o miłość i starać się. Mam wrażenie ze mojego byłego faceta kurwa co ja pisze ! Miłość mojego życia mojego wspaniałego faceta , który kochał mnie każdego dnia i każdego dnia o mnie walczył ona traktuje go tak ze Łał ! Kocha go , stara się abyśmy byli dla niej. Żebyśmy byli razem bo się kochamy i ma racje ! Najgorsze jest to , ze my wszyscy wiemy tylko nie on ... o tym w jakim stanie jestem teraz i to co bym chciała mu powiedzieć , który był i jest najlepszym momentem mojego życia . Powiem wam kiedyś jak bardzo walczyłam , jak każdego dnia walcze o niego co jest do mnie niepodobne ! Ale będę to robiła bo nikt nie odpuszcza miłości , która miała być twoim mężem i ojcem twoich dzieci ! Ja nie odpuszczę bo nigdy nie kochałam aż tak ! Kolejny wpis pojawi się niedługo ,.. jak dojdę do momentu kiedy będę w stanie to opisać...